Prezentacje na miarę Steva Jobsa
Kiedyś nie byłem pewien, co oznacza słowo „charyzma”, ale spotkałem Steve’a Jobsa i od tamtej pory już wiem – tak o jednym z największych wizjonerów w branży IT i twórczym geniuszu mówił Larry Tesler, były szef zespołu naukowego Apple’a.
Steve Jobs nadał nowy wymiar biznesowym prezentacjom. Jego sposób opowiadania zbudował współczesny wizerunek firmy Apple. To człowiek, który przekształcił nudny, przewidywalny pokaz slajdów w prawdziwe przedstawienie.
Jego wystąpienia były niezwykłe. Pracował na to wiele lat, pokazując, że jest to sztuka, której można się nauczyć, którą można rozwinąć. Legenda za życia. Magnetyzm, charyzma, wizjoner, mistrz prezentacji handlowej, który zrewolucjonizował komunikację w biznesie…
No bez przesady – myślisz właśnie.
Ja nie muszę być Stevem Jobsem. Pracuję w zwyczajnej firmie, zarządzam zwyczajnymi ludźmi, zajmuję się zwyczajnymi sprawami, o których czasami mówię na spotkaniach z zespołem, klientami, zarządem…
Tak, nie musisz być jak on. Bądź sobą.
Naucz się jednak od Jobsa, jak promować własne usługi, produkty, idee.
Jak z tego co zwyczajne uczynić niepowtarzalne. Dlaczego? Bo dzięki temu nie będziesz nudził się Ty ani Twoi słuchacze. A przykry obowiązek stanie się ekscytującą przygodą.
Odniesiesz nie tylko biznesową korzyść. Pokażesz, że jesteś liderem z prawdziwego znaczenia i sprawisz, że świat, w którym działasz, będzie ciekawszy.
Kiepska komunikacja może bowiem sprawić, że najlepszy pomysł, produkt, działanie czy kariera mogą przepaść.
Zapamietaj! Prezentacja nie jest jedynie sposobem przekazania informacji.
To okazja do zachwycenia ludzi, przekonania do Twojego pomysłu, zainspirowania i zapamiętania.
Skuteczna prezentacja, to cenna umiejętność dla KAŻDEGO! Zarówno dla dyrektora, przedsiębiorcy, sprzedawcy czy nauczyciela. Dla studenta i ucznia też. Tylko, że w szkołach tego nie uczą.
Jobs sztukę prezentacji rozwinął do perfekcji.
Jego wystąpienia zostały przez ekspertów rozłożone na czynniki pierwsze tak dokładnie, że możesz, wzorując się na jego technikach, wyjść poza nudną Power Pointową przeciętność.
Na zachętę kilka słów o magicznej liczbie Trzy.
Filarem prezentacji Jobsa jest reguła trzech.
”Dzisiaj przedstawimy trzy rewolucyjne produkty” mówił podczas prezentacji IPHONE’A.
To klasyczny układ, który znajdziesz w literaturze i sztuce. Masz Trzech Muszkieterów, Świnki Trzy, Trzy siostry, itd.
Nawet komenda: do startu, gotowi, start – składa się z trzech podkomend.
A jak często mówiłeś jako dziecko – uwaga, liczę do trzech?
Współcześni naukowcy szacują, że najłatwiej zapamiętujemy trzy, maksymalnie cztery rzeczy. I tę regułę wykorzystywał w konstrukcji swoich wystąpień Steve Jobs.
Trójelementowy układ pomaga bowiem słuchaczom śledzić tok narracji i nie zgubić tego co najważniejsze.
Proste, prawda? Masz już pierwszą cenną wskazówkę.
Buduj swój przekaz tak, by najważniejsze, najistotniejsze rzeczy zamknęły się w trzech punktach. Dzięki temu słuchacze będą wiedzieć skąd idziesz i dokąd zmierzasz.
Carmine Gallo – autor książki „Steve Jobs – sztuka prezentacji”, której drugie wydanie ukazało się w tym roku, mówiąc o Jobsie tak stosuje regułę trzech:
Aby być tak znakomitym prezenterem jak Steve Jobs, wystarczy trzymać się następujących trzech kroków.
- Po pierwsze, trzeba stworzyć narrację.
- Po drugie, zademonstrować, o co nam chodzi.
- Po trzecie – znaleźć atrakcyjną formę/opakowanie.
- A po czwarte – przyjść na szkolenie i poćwiczyć styl Jobsa w bezpiecznej przestrzeni.