Dlaczego handlowcy nie sprzedają?
Klienci skarżą się na obsługę. Handlowcy nie realizują planów, winiąc za brak realizacji klientów, złe produkty, za wysokie ceny i ostrą konkurencję. Motywacja w dziale sprzedaży spada, a sytuacja z dnia na dzień jest coraz gorsza. Fikcja czy codzienna rzeczywistość, znana niejednemu menedżerowi, który kieruje zespołem? W takich chwilach wielu menedżerów czy przedsiębiorców zaczyna rozglądać się za rozwiązaniami, które przyniosą najszybszy wzrost motywacji i sięgają najczęściej po najprostsze metody, które w dzisiejszych czasach często nie są skuteczne. A jak wiadomo nie od dziś skuteczny handlowiec, to wysokie zyski. W każdym razie najważniejsze pytanie jakie nasuwa się w firmach, to jak zmotywować handlowca?
Metoda kija, czy marchewki – co jest skuteczniejsze?
Często wybór pada na motywację kary i nagrody, czyli kija i marchewki. Nagroda za realizację celu i kara za jego brak. Roztaczają przed przedstawicielami wizję benefitów, premii i nagród lub straszą zwolnieniem, redukcją etatów lub restrukturyzacją działu. Takie podejście przynosi chwilowe efekty. Z biegiem czasu brak kija staje się nagrodą, a brak marchewki karą – i mamy efekt odwrotny do zamierzonego. Wyszukane benefity – metody motywacji nie działają, a i kara przestaje być mobilizującą trampoliną. Zamiast zmotywować zespół długofalowo, mamy długofalową demotywację, ponieważ system nagrody i kary zabija wewnętrzną motywację.
Czy warto inwestować w szkolenia dla handlowców?
Niektórzy menedżerowie uważają, że podniosą motywację, szkoląc handlowców na takich szkoleniach jak: techniki sprzedaży, profesjonalna obsługa klienta czy ABC przedstawiciela handlowego. Co zapewne przynosi pozytywny efekt, w szczególności gdy spadek motywacji wynika z braku kompetencji handlowych. Poza częścią merytoryczną na szkoleniu pojawia się element integracyjny. Jeżeli wcześniej nie było w zespole wspólnych spotkań czy integracji, to handlowcy odczytają takie spotkanie jako dobrą zmianę. Wzrośnie u nich wewnętrzny entuzjazm oraz zaangażowanie, przynajmniej na jakiś czas. Jeżeli jednak handlowcy posiadają umiejętności, a spadek motywacji wynika z innych przyczyn, to szkolenie nie przyniesie pożądanego, długofalowego efektu.
Dlaczego handlowcy odchodzą z pracy?
W ostatnim czasie dość często menedżerowie skarżą się, że inwestują w rozwój handlowca, a on i tak odchodzi. Ci, którzy zostają, osiągają marne wyniki i nie realizują tego, czego się od nich oczekuje. Sytuacja na polskim rynku w obszarze zatrudniania i zatrzymania pracownika na dłużej jest dość trudna. Rotacja wśród pracowników jest coraz wyższa i nikt już chyba się nie oszukuje, że wyższe wynagrodzenie jest tylko przykrywką. Prawdziwe przyczyny zmiany pracy kryją się zupełnie gdzie indziej. Działy HR szukają zewnętrznych sposobów na zatrzymanie i zmotywowanie pracowników, zapominając, że zewnętrzna motywacja może i zadziała na chwilę, ale klucz do zbudowania zmotywowanego zespołu ukryty jest gdzie indziej.
Jakie błędy popełniają Liderzy motywując handlowców?
-
Motywuję pracowników tak, jak sam chciałbym być motywowany.
Przedsiębiorcy, z którymi mam przyjemność pracować, podchodzą do motywowania ludzi w taki sposób, jak sami chcieli być motywowani. Co dla nich jest dobre i motywujące, zapewne jest dobre i motywujące dla pracownika. Jeżeli chcieliby być chwaleni, to chwalą; jeżeli nie potrzebują pochwał, to również ich pracownikowi nie dają. Ostatnio od jednego z dyrektorów sprzedaży usłyszałam, że „nie ma za co chwalić swoich handlowców, bo przecież robią to, co należy do ich obowiązków”. Jeżeli sam ma potrzebę niezależności, to daje dużo swobody handlowcom, oczekując często, aby sami rozwiązywali swoje problemy i nie prosili o pomoc. Nic dziwnego, każdy z nas wybiera takie narzędzia, które nas samych zmotywowałyby do działania. Jednak rzeczywistość pokazuje w praktyce, że to duży błąd, za który trzeba słono płacić – czy to spadkiem sprzedaży, brakiem rentowności, czy kolejną rekrutacją. To, co jest dobre dla mnie i motywuje mnie do działania, może okazać się wręcz demotywujące dla niektórych handlowców bądź pracowników. Bo to, co jest dobre dla jednego handlowca, dla drugiego wcale nie musi być motywujące. Zamiast podnosić motywację wewnętrzną, będzie ją skutecznie zabijać.
-
Motywuje handlowców tak, jakbym motywował drużynę piłkarską.
Jeden z trenerów Borussi Dortmund, Jürgen Klopp, uznawany w Niemczech za mistrza motywacji, długo przekonywał się na własnej skórze, że motywowanie piłkarzy nie jest wcale łatwym zadaniem. W szczególności, gdy trzeba zgrać i zmotywować różnych zawodników, tak aby grali „jak jeden mąż”. Trener zadawał sobie wielokrotnie pytanie, co motywuje piłkarzy i jak może wpłynąć na ich zaangażowanie oraz chęć wygranej. Najczęstszą odpowiedzią, jaką słyszał był „honor”. Gdyby tak było, mowa motywacyjna trenera piłkarskiego, odnosząca się do gry fair play, zapewne odnosiłaby pożądany efekt. W rzeczywistości zawodnicy nie grają fair play – grają tak, aby wygrać i nie dać się złapać. I zapewne odwołanie się do honoru przyniosłoby oczekiwany efekt 50 lat temu, lecz w dzisiejszych czasach wygląda to zupełnie inaczej, biorąc pod uwagę transfery zawodników między klubami i krajami.
„Skóra, fura, komóra…” – Jak kiedyś motywowało się handlowców?
Jeszcze 10-15 lat temu zawód przedstawiciela handlowego był kojarzony z samymi przywilejami: „skóra, fura, komóra”, wolność, wizyty u klientów i łatwa praca. Dzisiaj rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Duża konkurencja, nasycony rynek, presja czasu i wyniku oraz niskie ceny. Jürgen Klopp, pytany o to, jaki ma sposób na motywowanie zawodników, odpowiada w bardzo prosty sposób. Kluczem jest poznać, co każdego z nich indywidualnie motywuje i dopasować motywację do ich jednostkowych potrzeb. Badanie motywacji, przeprowadzone wśród piłkarzy grających w niemieckiej Bundeslidze przyniosło zaskakujące wyniki. Okazało się, że większość piłkarzy motywuje nie tylko aktywność fizyczna i chęć wygranej. Ważnym motywatorem okazała się także rodzina, którą założyli – partnerka, żona, dzieci. Aktualnie ważniejsze, jest motywowanie pozafinansowe pracowników, niż podwyżki i nagrody motywacyjne.
Jak mieć dobrego handlowca?
W latach 2015-2017 przebadano profilem motywacyjnym Reiss Motivation Profile 1211 handlowców z Polski, Niemiec i USA. Badania te potwierdziły również wyniki moich badań przeprowadzonych na grupie 120 klientów zajmujących się sprzedażą i obsługą klienta. Oba badania pokazały jednoznaczną korelację między wybitnymi wynikami sprzedaży, a trzema kluczowymi motywatorami. Badania te odnosiły się bezpośrednio do 16 motywatorów życiowych S. Reissa, co gwarantuje rzetelność i dokładność. Okazało się, że najlepszych handlowców motywują te same wewnętrzne motywatory. I to potrzeba ich zaspokajania sprawia, że osiągają wybitne wyniki.
Czy zespół handlowców można zmotywować tak jak pojedynczego handlowca?
W związku z powyższą informacją Jürgen Klopp ograniczył wyjazdy na zgrupowania i tak zorganizował treningi, aby piłkarze mogli jak najwięcej czasu spędzać razem ze swoimi rodzinami. Zorganizował opiekunki dla dzieci, które podczas meczy piłkarskich pilnowały dzieci, aby partnerki mogły podziwiać swoich partnerów podczas meczu. Trenując Liverpool F.C., podczas przerwy jednego z meczy odniósł się do motywatora rodziny, mówiąc do zawodników: „Grajcie tak, aby dzieci waszych dzieci były z was dumne”. Nie trzeba było długo czekać na wyniki, co fani piłki nożnej mogą potwierdzić. Niby nic takiego, a jednak odniesienie się do wewnętrznych motywatorów piłkarzy przyniosło trenerowi zwycięstwo i popularność.
Jak zmotywować handlowca?
W motywacji handlowca jako Lider, czy kierownik masz duże pole do popisu. Najważniejsze, abyś znał motywatory, które cechują najlepszych handlowców. Dzięki nim dobierzesz technikę motywowania handlowca w odpowiedni i skuteczny sposób.
-
Wysoka potrzeba kontaktów społecznych
Jednym z motywatorów okazał się wysoki poziom motywatora KONTAKTY SPOŁECZNE. Wybitni handlowcy czerpią przyjemność z kontaktu z innymi ludźmi. Potrzeba kontaktów powoduje, że z przyjemnością prowadzą rozmowy z klientami. Im bardziej kontaktowy handlowiec, tym łatwiej jest mu nawiązywać relacje z klientami czy wyklonować zimne kontakty. Handlowiec o niskim poziomie motywatora KONTAKTY SPOŁECZNE będzie w naturalny sposób unikać bezpośrednich kontaktów społecznych, ponieważ ich nie potrzebuje. Często widzę, jak handlowcy, zamiast zadzwonić do klienta i porozmawiać, wysyłają maila i uważają komunikację mailową jako najlepszy sposób budowania relacji.
Kolejnym motywatorem wewnętrznym okazał się motywator UZNANIE , który mówi o tym, w jaki sposób budujemy pozytywny obraz samego siebie. Osoby o wysokiej potrzebie uznania są osobami wrażliwymi na krytykę, bojącymi się negatywnej oceny oraz odrzucenia – sytuacji, kiedy klient powie NIE. Handlowiec z wysokim poziomem motywatora UZNANIE będzie miał trudności i wewnętrzne opory np. przed dzwonieniem do klienta, bo cały czas będzie się obawiać się negatywnej oceny bądź odrzucenia. W efekcie nie będzie osiągać wybitnych rezultatów, ponieważ nie będzie podejmował działania, obawiając się porażki. Jak łatwo się domyślić, wybitni handlowcy mają niski poziom motywatora UZNANIE. Cechuje ich wewnętrza pewność siebie, brak obawy przed porażką czy odrzuceniem oraz odporność na krytykę. Taki handlowiec nie demotywuje się, gdy klient odmawia albo krytykuje, ponieważ on tej krytyki nie bierze do siebie. a wewnętrzna pewność siebie powoduje, że jest bardziej przekonujący.
-
Wysoka potrzeba motywatora status
Trzecim motywatorem wybitnego handlowca jest wysoka potrzeba STATUS, czyli potrzeba bycia w centrum uwagi, potrzeba prestiżu i przynależenia do elitarnej grupy. Taki handlowiec lubi być traktowany w sposób wyjątkowy. W naturalny sposób również wyjątkowo traktuje klientów. Takiego handlowca łatwiej jest zmotywować markowym telefonem czy prestiżowym samochodem. Taki handlowiec będzie chciał się wyróżnić wśród innych, poprzez np. wystąpienie przed klientami na konferencji. Będzie również motywować go premia, ale nie w postaci czystej „kasy”, a raczej tego, co może za tę kasę mieć. Łatwo się domyślić, że handlowiec o niskim poziomie motywatora STATUS nie będzie chciał wyróżniać się z tłumu. I nie będzie miał potrzeby przynależności do elitarnej grupy. Sam, nie mając potrzeby, aby być wyjątkowo traktowanym, nie będzie wyjątkowo traktował klientów. Biorąc pod uwagę tyko te trzy motywatory, możemy już na początku rekrutacji nowego handlowca świadomie dokonać wyboru.
Dlaczego handlowcy nie sprzedają?
Jürgen Klopp, badając swoje motywatory, odkrył, że jego wewnętrznym motywatorem na wysokim poziomie jest motywator CIEKAWOŚĆ, co przekładało się na kilkugodzinne zebrania z piłkarzami, w trakcie których tłumaczył im, dlaczego tak, a nie inaczej mają zagrać. Niestety, nie przynosiło to efektów. Piłkarze na samą myśl o zebraniu odczuwali spadek motywacji. Gdy Jürgen Klopp porównał poziomy motywatora CIEKAWOŚĆ swojego zespołu za swoimi wynikami, okazało się, że większość zawodników motywator CIEKAWOŚĆ ma na niskim poziomie, czyli po drugiej stronie skali. Cechuje ich w dużym stopniu pragmatyzm i chcą wiedzieć, co konkretnie mają zrobić, a nie dlaczego w taki, a nie inny sposób. Czyli raczej CO, a nie DLACZEGO i PO CO. Trener szybko wyciągnął wnioski i zmienił sposób pracy z zespołem – zamiast zaspokajać swój własny poziom motywatora, skupił się na tym, czego potrzebują jego zawodnicy. W większości firm brakuje spojrzenia na wewnętrzną motywację z poziomu indywidualnego i dopasowania chociażby sposobu komunikacji do takiego, jakiego potrzebuje każdy pracownik. Menedżerowie powinny skupiać się na potrzebach wewnętrznych swoich pracowników indywidualnie, a nie traktować wszystkich w identyczny, wygodny dla menedżera sposób.
Magdalena Wojtkowiak
Artykuły i wideo, które mogą Ci się spodobać:
Jak zmotywować handlowca? Praktyczne porady cz. 2
/w kompetencja managerskie, motywacja, obsługa klienta, sprzedażZastanawiałeś się kiedyś, jaka jest różnica między przedstawicielem handlowym Hunterem-Łowcą a Farmerem? Czym się kierują, podejmując działania i czy to samo ich motywuje? A może są jednak między nimi różnice, choć na końcu odnoszą podobne sukcesy? Czy Hunter i Farmer sprawdziliby się na tych samych stanowiskach, czy w pracy z tymi samymi klientami? I w końcu – przecież handlowiec to handlowiec, albo potrafi sprzedawać, albo nie. Czy rzeczywiście jest to prawda? Każdy Lider kierujący zespołem handlowców musi to wiedzieć!
Jak zmotywować handlowca? Cz.1
Jeżeli czytałeś poprzedni artykuł „Jak zmotywować handlowca?”, to już wiesz, że motywatory wybitnych handlowców są bardzo jasno określone. Wiesz też, że nie jest to przypadek, iż dane osoby sprzedają więcej niż inne i realizują cel sprawniej. Wiesz, że motywują ich kontakty społeczne z innymi ludźmi, niska potrzeba uznania i wysoka potrzeba statusu. Jeżeli nie czytałeś wspomnianego artykułu, to Cię do tego zachęcam. Przeczytanie go pomoże Ci zrozumieć, dlaczego tak ważne są motywatory wewnętrzne, i dlaczego warto znać motywatory swoich poszczególnych handlowców, ale również i swoje.
Dlaczego handlowiec nie sprzedaje?
Nie każdy przedstawiciel handlowy cechuje się motywacją do realizacji tych samych celów sprzedażowych. Czy w takim wypadku jest różnica między handlowcami, oprócz tych trzech głównych, wymienionych wyżej? Oczywiście, że jest i to ona determinuje, czy ktoś nadaje się do sprzedaży szybkiej, dziś oferta dziś zakup, czy handlowiec lepiej sprawdzi się w długim procesie decyzyjnym. To, co ich odróżnia, to trzy motywatory wewnętrzne, które diametralnie się od siebie różnią w natężeniu: Władza,Niezależnośći Rewanż. Dlatego przyjrzyjmy się im bliżej i zobaczmy, jak wpływają na sprzedaż.
Kim jest przedstawiciel handlowy – Hunter?
Są handlowcy, których niektórzy nazywają Hunterami, czyli Łowcami. Tych przedstawicieli handlowych charakteryzuje duża przebojowość i potrzeba rywalizacji, a ich motywator Rewanż jest na wysokim poziomie. Lubią konkurować z innymi, porównywać się. Uwielbiają rankingi, w których widzą, na którym są miejscu i to ich mobilizuje do wytężonej pracy. Jak ktoś im „nadepnie na odcisk”, muszą mu oddać, bo jest to silniejsze od nich. Zasada „oko za oko” czy „ząb za ząb” to ich domena. Wewnętrznie potrzebują czuć, że są kwita; jeżeli ktoś z nich szydzi czy wyraża się o nich niepochlebnie, szybko mu oddadzą. Potrafią długo czekać, aby odpłacić pięknym za nadobne, czyli wyrównać rachunki. Często motywują ich hasła w rodzaju „Co, Ty nie dasz rady?”, jak również osiągnięcia innych handlowców, bo skoro ktoś mógł, to znaczy, że Hunter może lepiej. Będą się demotywować, jeżeli nie będą mieli z kim konkurować i rywalizować.
Dlatego rekrutując do zespołu tego typu handlowca, warto zadbać o to, aby pojawiła się „zdrowa rywalizacja” i czasami warto zrekrutować dwóch Hunterów.
Może dojść do sytuacji, w której taki sprzedawca zapędzi się w rywalizacji i może pójść „po trupach do celu”, dlatego warto rywalizację nakierować na zewnętrzną konkurencję, aby nie przerodziła się w rywalizację wewnątrz organizacji, np. z innym działem firmy. Co często się zdarza, zwłaszcza gdy rywalizacja jest źle pokierowana przez menedżera, lub gdy menedżer nie dostrzega negatywnego kierunku szukania winnych. Potrzeba konkurowania i udowadniania bycia najlepszym może prowadzić do niezdrowej konkurencji i rywalizacji wewnątrz zespołu sprzedażowego. Dość często pojawia się wtedy sarkazm wśród handlowców. Warto jednak od samego początku określić zasady komunikacji, aby do tego nie dopuścić. Niemniej jednak, motywator Rewanż na podwyższonym poziomie u większości handlowców gwarantuje sukces działu sprzedaży, zwłaszcza w branżach, w których trzeba „walczyć” o klienta. Gdy połączymy wysoki motywator Rewanż z wcześniejszymi motywatorami wybitnego handlowca, takimi jak wysokie Kontakty Społeczne i niskie Uznanie, pojawia się obraz osoby, która lubi żartować, i to najczęściej tak, aby wszyscy słyszeli. Często posługuje się sarkazmem, bo w końcu ma w „nosie”, co inni o niej powiedzą czy pomyślą. Towarzyskość i żartobliwość powodują, że może być odbierana jako gwiazda zespołu, w szczególności gdy jeszcze uruchomi się podniesiony motywator Status, który będzie powodował potrzebę wyróżniania się i prestiżu.
Jak zmotywować przedstawiciela handlowego – Huntera?
Kolejnym motywatorem przedstawiciela handlowego – Huntera jest wysoka potrzeba wywierania wpływu, czyli motywator Władza na podniesionym poziomie. Takich handlowców motywują ambitne cele i wyzwania. Im trudniejsze zadanie i większa odpowiedzialność, tym Hunter będzie się czuł w swoim żywiole. Będzie miał potrzebę wywierania wpływu i przewodzenia innym. Co może przejawiać się mocno w kontaktach z innymi osobami. Za potrzebą osiągania ambitnych celów podąża duża niecierpliwość i jeżeli proces decyzyjny będzie za długi, to Hunter przejdzie na innego klienta. Gdzie szybciej będzie widział efekty swoich działań. Kiedy Łowca spotka klienta o podobnym profilu, może miedzy nimi zaiskrzyć, ale jeżeli okaże się, że mają wspólny cel, to mogą dość szybko zminimalizować konkurencję.
Jak pracuje handlowiec – Hunter?
Przedstawiciel handlowy Hunter lubi sam decydować o sobie, czuć się wolny i samodzielny. Największą karą dla niego będzie zmuszenie go do pracy zespołowej, w której wyniki będą uzależnione od kogoś innego. Handlowiec Hunter nie lubi, gdy ktoś mu pomaga lub proponuje pomoc, i sam o tę pomoc nie poprosi. Ponieważ pomoc jest oznaką słabości i Łowca musi z nią sobie poradzić, najlepiej sam. Nie lubi również pomagać innym. W parze z wysokim poziomem motywatora Władza szkoda mu na to czasu, chyba że ma w tym interes i jest to dla niego korzystne. Sytuacja może się skomplikować, kiedy handlowiec, nie potrafi sobie poradzić w trudnej sytuacji. Może brnąć w niewłaściwym kierunku, nie widząc, że cel leży całkowicie gdzie indziej. Często jeżdżąc z handlowcami mającymi wysoki motywator Niezależność, widziałam, jak męczą się podczas wizyt dwójkowych. Mówili, że ogranicza to ich swobodę lub klient sobie tego nie życzy, tymczasem rzeczywistość była inna. Gdy u Huntera pojawia się nadmierna kontrola, może się czuć niekomfortowo, bo w jego przekonaniu robi wszystko, co tylko możliwe, aby zrealizować cel. A nadzór odbiera jako podważanie jego kompetencji i utrudnianie mu pracy. Połączenia tych motywatorów powodują, że handlowiec jest w stanie wykrzesać z siebie bardzo dużo zaangażowania i determinacji do realizacji celu. Jeżeli jednak, pomimo wysiłku i zaangażowania, Hunterzy nie będą osiągać rezultatów, dość szybko mogą poszukać innego środowiska. Które ten sukces, a co za tym idzie – także wynagrodzenie, mu zapewni.
Jakie są cechy skutecznego handlowca – Farmera?
Innym typem skutecznego handlowca jest Farmer. Posiada on dokładnie te same trzy motywatory główne, co Hunter. Wysokie Kontakty Społeczne, niskie Uznanie i wysoki Status, lecz pozostałe trzy motywatory różnią go od Huntera diametralnie. Pierwszą i zasadniczą różnicą między Hunterem a Farmerem jest inne natężenie motywatora Władza. Farmer ma ten motywator o natężeniu średnim lub niskim. Przejawia się to w podejściu do realizacji celów. O ile Huntera motywują ambitne cele i wyzwania, to w przypadku Farmera takie duże cele mogą go skutecznie zdemotywować. Sprawić, że się wycofa i nie weźmie za nie odpowiedzialności. Farmerowi warto jest dawać cele w mniejszych partiach i z uwzględnieniem optymalnych wzrostów. Jeżeli menedżer przedstawi cele jako duże i ambitne, to Farmer uzna je za nierealne. Przez co jego motywacja spadnie. Duży i trudny klient nie będzie stanowił pozytywnego wyzwania, lecz przytłoczenie i potrzebę wsparcia u szefa. Farmera bardziej motywuje praca na procesie sprzedaży i budowanie długofalowych relacji z klientem. Właśnie na bazie tych relacji realizowanie planów sprzedażowych. Dlatego Farmerzy sprawdzają się bardzo dobrze w branżach, w których proces sprzedażowy, decyzyjny oraz obsługa klienta są rozciągnięte w czasie. Potrafi do jednego klienta sprzedawać wielokrotnie, rozszerzając koszyk zakupowy.
Jak zmotywować handlowca – Farmera?
Gdy zapytasz Farmera, co jest kluczem sukcesu w sprzedaży, odpowie: „dobre długofalowe relacje z klientem”. Niski poziom motywatora Niezależność sprawia, że handlowiec Farmer potrzebuje więzi i bliskości emocjonalnej nie tylko z członkami zespołu czy z szefem, ale również z klientami. On wie, jak mają na imię dzieci klienta, jak wabi się jego kot czy pies. Pamięta o urodzinach Klienta i innych ważnych dla niego sprawach. Woli przedyskutować decyzje i poznać różne punkty widzenia. Często potrzebuje się poradzić i rozumie, że klienci też potrzebują konsultacji czy pomocy w doborze produktu lub usługi. Od szefa oczekuje wsparcia w trudnych chwilach i pomocy w podjęciu decyzji, ale gdy czuje, że ma za sobą zespół, jest w stanie góry przenosić i wytrwale dążyć do celu.
Farmer jest cierpliwy i nastawiony na proces.
Potrafi „chodzić” za klientem rok czy dwa, aż klient się do niego przekona. Często od handlowca Farmera słyszę, że pracuje w firmie, bo w zespole panuje bardzo dobra atmosfera. Wszyscy mogą na sobie polegać i wspierać się wzajemnie. Jeżeli menedżer w swoim zespole ma dużą grupę Farmerów, powinien zadbać o relacje między nimi i umożliwić im spotykanie się po pracy, chociażby na imprezach integracyjnych, bądź tworząc grupy w komunikatorach, tak aby mieli do siebie łatwy dostęp. Farmer lubi rywalizację, ale umiarkowaną. Będzie interesował się rankingami, ale tylko do pewnego stopnia. Nie będą go one motywowały tak bardzo jak Huntera. Motywator Rewanż jest u Farmera na średnim lub niskim poziomie. Motywuje go zasada fair-play i granie do wspólnej bramki. W negocjacjach kieruje się zasadą win-win. Szuka poziomu porozumienia i czuje się niekomfortowo, kiedy klient albo szef próbują na nim wywierać presje lub nim manipulują. W zespole pełni funkcję mediatora, i tę jego umiejętność warto wykorzystywać do pracy z trudnymi, roszczeniowymi klientami. Kiedy z Hunterem sprawy poszły już za daleko i warto jest zmienić klientowi handlowca. Porównywanie jego wyników z innymi handlowcami nie zmotywuje go, a wręcz przeciwnie – może bardzo zdemotywować Farmera. Zwłaszcza jeśli na tle innych wypadnie blado, a szef nie doceni jego pracy na długofalowych relacjach z klientami. Skupienie Farmera na kliencie i zbudowane więzi powodują, że buduje on grupę lojalnych klientów, która w dużym stopniu opiera się na zaufaniu i współpracy. Dla klienta o podobnych potrzebach ważniejsza staje się współpraca z handlowcem Farmerem niż ostateczna cena. Łatwiej też jest klientowi dokonać dużej transakcji, gdy ma zaufanie do handlowca. Farmer potrzebuje wsparcia od szefa i od zespołu, aby mógł rozwinąć skrzydła. Praca w rywalizującym otoczeniu, nastawionym na pracę indywidualną szybko go zdemotywuje. Po prostu będzie szukał pracy gdzie indziej.
Jak rekrutować przedstawicieli handlowych?
Rekrutując handlowca do zespołu, warto zastanowić się już na samym początku, jakiego przedstawiciela handlowego potrzebujemy. Niejednokrotnie byłam świadkiem, kiedy do sprzedaży wieloetapowej, o rozciągniętym procesie decyzyjnym firma zatrudniała Huntera. Jak łatwo się domyślić, taka współpraca szybko się kończyła, a dobrze zapowiadający się handlowiec okazywał się „strzałem w kolano” dla zespołu. Czasami firmy zatrudniają Farmerów do sprzedaży jednorazowej. Gdzie klienci kupują raz, proces decyzyjny jest błyskawiczny, a handlowiec powinien szybko i intensywnie zamykać sprzedaż. Efekt jest wtedy taki sam, jak w poprzednim przypadku – zdemotywowany handlowiec i brak wyników. Dlatego warto jest wcześniej określić nie tylko kogo potrzebujemy, ale również jakie motywatory powinien posiadać idealny handlowiec. Idealny pod kątem procesu sprzedaży i klienta, a nie upodobań szefa… Czasami w rekrutacjach szefowie sprzedaży kierują się tym, co według nich jest odpowiednie, czyli własnymi motywatorami. Nie biorą pod uwagę całego środowiska ani typów klienta, co może prowadzić do prawdziwej katastrofy. Zwłaszcza, gdy po firmie chodzą same „klony” szefa sprzedaży. To, co warto również zrobić, to sprawdzić, jakie motywatory mają szef sprzedaży i handlowcy w firmie, a następnie porównać wyniki z typowym klientem. Po to, aby z jednej strony lepiej motywować handlowców, a z drugiej skuteczniej dobierać ich do obsługi klientów. Sukces w sprzedaży zależy od wielu czynników, ale niezaprzeczalnie najważniejsi są w nim ludzie, znajdujący się po obu stronach – zarówno sprzedaży, jak i kupna. Dlatego tak ważne jest zrozumienie motywatorów, które pozwolą handlowca zmotywować pozafinansowo, czyli w o wiele większym stopniu niż podwyżka, czy kolejna nagroda.
Magdalena Wojtkowiak
Artykuły i wideo, które mogą Ci się spodobać:
Jak zmotywować handlowca? Praktyczne porady cz.1
Motywowanie pracowników – jak robić to dobrze?
Jak zmotywować handlowca? Praktyczne porady cz. 1
/w Bez kategoriiDlaczego handlowcy nie sprzedają?
Klienci skarżą się na obsługę. Handlowcy nie realizują planów, winiąc za brak realizacji klientów, złe produkty, za wysokie ceny i ostrą konkurencję. Motywacja w dziale sprzedaży spada, a sytuacja z dnia na dzień jest coraz gorsza. Fikcja czy codzienna rzeczywistość, znana niejednemu menedżerowi, który kieruje zespołem? W takich chwilach wielu menedżerów czy przedsiębiorców zaczyna rozglądać się za rozwiązaniami, które przyniosą najszybszy wzrost motywacji i sięgają najczęściej po najprostsze metody, które w dzisiejszych czasach często nie są skuteczne. A jak wiadomo nie od dziś skuteczny handlowiec, to wysokie zyski. W każdym razie najważniejsze pytanie jakie nasuwa się w firmach, to jak zmotywować handlowca?
Metoda kija, czy marchewki – co jest skuteczniejsze?
Często wybór pada na motywację kary i nagrody, czyli kija i marchewki. Nagroda za realizację celu i kara za jego brak. Roztaczają przed przedstawicielami wizję benefitów, premii i nagród lub straszą zwolnieniem, redukcją etatów lub restrukturyzacją działu. Takie podejście przynosi chwilowe efekty. Z biegiem czasu brak kija staje się nagrodą, a brak marchewki karą – i mamy efekt odwrotny do zamierzonego. Wyszukane benefity – metody motywacji nie działają, a i kara przestaje być mobilizującą trampoliną. Zamiast zmotywować zespół długofalowo, mamy długofalową demotywację, ponieważ system nagrody i kary zabija wewnętrzną motywację.
Czy warto inwestować w szkolenia dla handlowców?
Niektórzy menedżerowie uważają, że podniosą motywację, szkoląc handlowców na takich szkoleniach jak: techniki sprzedaży, profesjonalna obsługa klienta czy ABC przedstawiciela handlowego. Co zapewne przynosi pozytywny efekt, w szczególności gdy spadek motywacji wynika z braku kompetencji handlowych. Poza częścią merytoryczną na szkoleniu pojawia się element integracyjny. Jeżeli wcześniej nie było w zespole wspólnych spotkań czy integracji, to handlowcy odczytają takie spotkanie jako dobrą zmianę. Wzrośnie u nich wewnętrzny entuzjazm oraz zaangażowanie, przynajmniej na jakiś czas. Jeżeli jednak handlowcy posiadają umiejętności, a spadek motywacji wynika z innych przyczyn, to szkolenie nie przyniesie pożądanego, długofalowego efektu.
Dlaczego handlowcy odchodzą z pracy?
W ostatnim czasie dość często menedżerowie skarżą się, że inwestują w rozwój handlowca, a on i tak odchodzi. Ci, którzy zostają, osiągają marne wyniki i nie realizują tego, czego się od nich oczekuje. Sytuacja na polskim rynku w obszarze zatrudniania i zatrzymania pracownika na dłużej jest dość trudna. Rotacja wśród pracowników jest coraz wyższa i nikt już chyba się nie oszukuje, że wyższe wynagrodzenie jest tylko przykrywką. Prawdziwe przyczyny zmiany pracy kryją się zupełnie gdzie indziej. Działy HR szukają zewnętrznych sposobów na zatrzymanie i zmotywowanie pracowników, zapominając, że zewnętrzna motywacja może i zadziała na chwilę, ale klucz do zbudowania zmotywowanego zespołu ukryty jest gdzie indziej.
Jakie błędy popełniają Liderzy motywując handlowców?
Motywuję pracowników tak, jak sam chciałbym być motywowany.
Przedsiębiorcy, z którymi mam przyjemność pracować, podchodzą do motywowania ludzi w taki sposób, jak sami chcieli być motywowani. Co dla nich jest dobre i motywujące, zapewne jest dobre i motywujące dla pracownika. Jeżeli chcieliby być chwaleni, to chwalą; jeżeli nie potrzebują pochwał, to również ich pracownikowi nie dają. Ostatnio od jednego z dyrektorów sprzedaży usłyszałam, że „nie ma za co chwalić swoich handlowców, bo przecież robią to, co należy do ich obowiązków”. Jeżeli sam ma potrzebę niezależności, to daje dużo swobody handlowcom, oczekując często, aby sami rozwiązywali swoje problemy i nie prosili o pomoc. Nic dziwnego, każdy z nas wybiera takie narzędzia, które nas samych zmotywowałyby do działania. Jednak rzeczywistość pokazuje w praktyce, że to duży błąd, za który trzeba słono płacić – czy to spadkiem sprzedaży, brakiem rentowności, czy kolejną rekrutacją. To, co jest dobre dla mnie i motywuje mnie do działania, może okazać się wręcz demotywujące dla niektórych handlowców bądź pracowników. Bo to, co jest dobre dla jednego handlowca, dla drugiego wcale nie musi być motywujące. Zamiast podnosić motywację wewnętrzną, będzie ją skutecznie zabijać.
Motywuje handlowców tak, jakbym motywował drużynę piłkarską.
Jeden z trenerów Borussi Dortmund, Jürgen Klopp, uznawany w Niemczech za mistrza motywacji, długo przekonywał się na własnej skórze, że motywowanie piłkarzy nie jest wcale łatwym zadaniem. W szczególności, gdy trzeba zgrać i zmotywować różnych zawodników, tak aby grali „jak jeden mąż”. Trener zadawał sobie wielokrotnie pytanie, co motywuje piłkarzy i jak może wpłynąć na ich zaangażowanie oraz chęć wygranej. Najczęstszą odpowiedzią, jaką słyszał był „honor”. Gdyby tak było, mowa motywacyjna trenera piłkarskiego, odnosząca się do gry fair play, zapewne odnosiłaby pożądany efekt. W rzeczywistości zawodnicy nie grają fair play – grają tak, aby wygrać i nie dać się złapać. I zapewne odwołanie się do honoru przyniosłoby oczekiwany efekt 50 lat temu, lecz w dzisiejszych czasach wygląda to zupełnie inaczej, biorąc pod uwagę transfery zawodników między klubami i krajami.
„Skóra, fura, komóra…” – Jak kiedyś motywowało się handlowców?
Jeszcze 10-15 lat temu zawód przedstawiciela handlowego był kojarzony z samymi przywilejami: „skóra, fura, komóra”, wolność, wizyty u klientów i łatwa praca. Dzisiaj rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Duża konkurencja, nasycony rynek, presja czasu i wyniku oraz niskie ceny. Jürgen Klopp, pytany o to, jaki ma sposób na motywowanie zawodników, odpowiada w bardzo prosty sposób. Kluczem jest poznać, co każdego z nich indywidualnie motywuje i dopasować motywację do ich jednostkowych potrzeb. Badanie motywacji, przeprowadzone wśród piłkarzy grających w niemieckiej Bundeslidze przyniosło zaskakujące wyniki. Okazało się, że większość piłkarzy motywuje nie tylko aktywność fizyczna i chęć wygranej. Ważnym motywatorem okazała się także rodzina, którą założyli – partnerka, żona, dzieci. Aktualnie ważniejsze, jest motywowanie pozafinansowe pracowników, niż podwyżki i nagrody motywacyjne.
Jak mieć dobrego handlowca?
W latach 2015-2017 przebadano profilem motywacyjnym Reiss Motivation Profile 1211 handlowców z Polski, Niemiec i USA. Badania te potwierdziły również wyniki moich badań przeprowadzonych na grupie 120 klientów zajmujących się sprzedażą i obsługą klienta. Oba badania pokazały jednoznaczną korelację między wybitnymi wynikami sprzedaży, a trzema kluczowymi motywatorami. Badania te odnosiły się bezpośrednio do 16 motywatorów życiowych S. Reissa, co gwarantuje rzetelność i dokładność. Okazało się, że najlepszych handlowców motywują te same wewnętrzne motywatory. I to potrzeba ich zaspokajania sprawia, że osiągają wybitne wyniki.
Czy zespół handlowców można zmotywować tak jak pojedynczego handlowca?
W związku z powyższą informacją Jürgen Klopp ograniczył wyjazdy na zgrupowania i tak zorganizował treningi, aby piłkarze mogli jak najwięcej czasu spędzać razem ze swoimi rodzinami. Zorganizował opiekunki dla dzieci, które podczas meczy piłkarskich pilnowały dzieci, aby partnerki mogły podziwiać swoich partnerów podczas meczu. Trenując Liverpool F.C., podczas przerwy jednego z meczy odniósł się do motywatora rodziny, mówiąc do zawodników: „Grajcie tak, aby dzieci waszych dzieci były z was dumne”. Nie trzeba było długo czekać na wyniki, co fani piłki nożnej mogą potwierdzić. Niby nic takiego, a jednak odniesienie się do wewnętrznych motywatorów piłkarzy przyniosło trenerowi zwycięstwo i popularność.
Jak zmotywować handlowca?
W motywacji handlowca jako Lider, czy kierownik masz duże pole do popisu. Najważniejsze, abyś znał motywatory, które cechują najlepszych handlowców. Dzięki nim dobierzesz technikę motywowania handlowca w odpowiedni i skuteczny sposób.
Wysoka potrzeba kontaktów społecznych
Jednym z motywatorów okazał się wysoki poziom motywatora KONTAKTY SPOŁECZNE. Wybitni handlowcy czerpią przyjemność z kontaktu z innymi ludźmi. Potrzeba kontaktów powoduje, że z przyjemnością prowadzą rozmowy z klientami. Im bardziej kontaktowy handlowiec, tym łatwiej jest mu nawiązywać relacje z klientami czy wyklonować zimne kontakty. Handlowiec o niskim poziomie motywatora KONTAKTY SPOŁECZNE będzie w naturalny sposób unikać bezpośrednich kontaktów społecznych, ponieważ ich nie potrzebuje. Często widzę, jak handlowcy, zamiast zadzwonić do klienta i porozmawiać, wysyłają maila i uważają komunikację mailową jako najlepszy sposób budowania relacji.
Niska potrzeba uznania
Kolejnym motywatorem wewnętrznym okazał się motywator UZNANIE , który mówi o tym, w jaki sposób budujemy pozytywny obraz samego siebie. Osoby o wysokiej potrzebie uznania są osobami wrażliwymi na krytykę, bojącymi się negatywnej oceny oraz odrzucenia – sytuacji, kiedy klient powie NIE. Handlowiec z wysokim poziomem motywatora UZNANIE będzie miał trudności i wewnętrzne opory np. przed dzwonieniem do klienta, bo cały czas będzie się obawiać się negatywnej oceny bądź odrzucenia. W efekcie nie będzie osiągać wybitnych rezultatów, ponieważ nie będzie podejmował działania, obawiając się porażki. Jak łatwo się domyślić, wybitni handlowcy mają niski poziom motywatora UZNANIE. Cechuje ich wewnętrza pewność siebie, brak obawy przed porażką czy odrzuceniem oraz odporność na krytykę. Taki handlowiec nie demotywuje się, gdy klient odmawia albo krytykuje, ponieważ on tej krytyki nie bierze do siebie. a wewnętrzna pewność siebie powoduje, że jest bardziej przekonujący.
Wysoka potrzeba motywatora status
Trzecim motywatorem wybitnego handlowca jest wysoka potrzeba STATUS, czyli potrzeba bycia w centrum uwagi, potrzeba prestiżu i przynależenia do elitarnej grupy. Taki handlowiec lubi być traktowany w sposób wyjątkowy. W naturalny sposób również wyjątkowo traktuje klientów. Takiego handlowca łatwiej jest zmotywować markowym telefonem czy prestiżowym samochodem. Taki handlowiec będzie chciał się wyróżnić wśród innych, poprzez np. wystąpienie przed klientami na konferencji. Będzie również motywować go premia, ale nie w postaci czystej „kasy”, a raczej tego, co może za tę kasę mieć. Łatwo się domyślić, że handlowiec o niskim poziomie motywatora STATUS nie będzie chciał wyróżniać się z tłumu. I nie będzie miał potrzeby przynależności do elitarnej grupy. Sam, nie mając potrzeby, aby być wyjątkowo traktowanym, nie będzie wyjątkowo traktował klientów. Biorąc pod uwagę tyko te trzy motywatory, możemy już na początku rekrutacji nowego handlowca świadomie dokonać wyboru.
Dlaczego handlowcy nie sprzedają?
Jürgen Klopp, badając swoje motywatory, odkrył, że jego wewnętrznym motywatorem na wysokim poziomie jest motywator CIEKAWOŚĆ, co przekładało się na kilkugodzinne zebrania z piłkarzami, w trakcie których tłumaczył im, dlaczego tak, a nie inaczej mają zagrać. Niestety, nie przynosiło to efektów. Piłkarze na samą myśl o zebraniu odczuwali spadek motywacji. Gdy Jürgen Klopp porównał poziomy motywatora CIEKAWOŚĆ swojego zespołu za swoimi wynikami, okazało się, że większość zawodników motywator CIEKAWOŚĆ ma na niskim poziomie, czyli po drugiej stronie skali. Cechuje ich w dużym stopniu pragmatyzm i chcą wiedzieć, co konkretnie mają zrobić, a nie dlaczego w taki, a nie inny sposób. Czyli raczej CO, a nie DLACZEGO i PO CO. Trener szybko wyciągnął wnioski i zmienił sposób pracy z zespołem – zamiast zaspokajać swój własny poziom motywatora, skupił się na tym, czego potrzebują jego zawodnicy. W większości firm brakuje spojrzenia na wewnętrzną motywację z poziomu indywidualnego i dopasowania chociażby sposobu komunikacji do takiego, jakiego potrzebuje każdy pracownik. Menedżerowie powinny skupiać się na potrzebach wewnętrznych swoich pracowników indywidualnie, a nie traktować wszystkich w identyczny, wygodny dla menedżera sposób.
Magdalena Wojtkowiak
Artykuły i wideo, które mogą Ci się spodobać:
Jak zmotywować handlowca? Praktyczne porady cz.2
Motywowanie pracowników – jak robić to dobrze?
Jak komunikować się skutecznie? – krótki poradnik
/w kompetencja managerskie, komunikacja, leadership, motywacjaJak komunikować się skutecznie? – krótki poradnik
Skuteczna komunikacja nie opiera się tylko na czytelnym przekazywaniu informacji, czy na dostosowaniu miejsca spotkania do możliwości rozmowy, czy swojego tonu i głosu do rozmówcy. Komunikacja, szczególnie w zespole, jest o wiele bardziej skomplikowana.
Jeżeli obserwujesz u siebie chaos, niewykonane na czas zadania, niewiedzę, czy ciężką atmosferę, zastanów się. Ciągłe szeptanie po kontach, napięcia i konflikty nie zawsze spowodowane są „złymi” pracownikami. Możliwe, że w zespole brakuje komunikacji, uważnego słuchania, wyrażania własnego zdania. A może Ty, jako Lider, nie komunikujesz się jasno, dlatego nikt nie wie co ma robić?
Odpowiedź na pytanie jak komunikować się skutecznie, wydaje się prosta. Ale czy na pewno? Potrafisz komunikować się tak, aby Cię słuchano?
Czytaj dalej
Jak być asertywnym? – asertywność w 5 krokach.
/w kompetencja managerskie, komunikacja, leadership, motywacjaKażdy z nas jest inny. Jednak nie jest to problemem, dopóki nasze zachowanie nie staje się agresywne lub zbyt uległe. Zobacz jak być asertywnym i poznaj 5 najważniejszych kroków.
Jak zarządzać czasem swoim i zespołu? – trudne początki
/w kompetencja managerskie, leadership, zarządzanie, zarządzanie sobą w czasiePolacy marnują czas w pracy. Przeciętnie przepalają go ponad godzinę! Co wtedy robią? Jak Lider może temu zapobiec? A może sam/a marnujesz czas na niepotrzebne zadania?
Jaki powinien być Lider?
/w kompetencja managerskie, leadership, zarządzanie, zarządzanie sobą w czasie5 kroków metody Alpen
/w zarządzanie sobą w czasieJak mieć więcej czasu i realizować wszystkie zadania? Trzeba umieć zarządzać sobą w czasie – pytanie: od czego zacząć?
Odpowiedź na pytania „jak mieć więcej czasu?” i „jak nie mieć zaległości?” jest prosta. Potrzebujesz umiejętności zarządzania sobą w czasie. Ale realizacja może przynieść pewne trudności. Od czego zacząć organizowanie swojej pracy i życia? Odpowiedź znajdziesz w wideo: 5 kroków metody Alpen!
Czytaj dalej
Stres wyniszcza ponad połowę Polaków – jakie są jego „ciche” skutki?
/w stresWedług badań Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego ponad połowa Polaków (55%) deklaruje, że ich stres zwiększył się w przeciągu ostatniego roku.
Ten poziom nadal jeszcze nie opadł – życie w stanie ciągłego napięcia odbija się nie tylko na samopoczuciu, ale też na wynikach pracy i naszym stanie fizycznym. Czy to możliwe, że dojdziemy do momentu, w którym „żyłka pęknie?”
Czytaj dalej
Nie potrafimy pracować efektywnie! Oto powody
/w stres, zarządzanie sobą w czasieNie potrafimy pracować efektywnie i realizować wszystkich powierzonych zadań. Przepalamy czas pracy i sami tworzymy sobie zaległości. Dlaczego tak jest?
„Jak zwykle to samo! Jak sam czegoś nie zrobię, nie dopilnuję i nie skontroluję to oczywiście pracownicy nie zrobią tego jak należy. Wszystko jest na mojej głowie!”
To słowa Bartka – szefa zespołu sprzedażowego. Czy brzmią znajomo? Też masz tak, że jak nie zrobisz czegoś samodzielnie od początku do końca, to już wiesz, że będzie katastrofa i poprawianie po innych? Przeczytaj koniecznie ten artykuł
Czytaj dalej
Gdzie ucieka Twój czas?
/w motywacja, zarządzanie sobą w czasie„Jest piątkowy wieczór, a ja się zastanawiam, w co włożyć ręce. Czy ogarniać sprawy bieżące, czy zaległe, a może zaplanować najbliższy tydzień a może wszystko na raz?
Zastanawiasz się, gdzie gubisz swój cenny czas? Jak pracować efektywnie, wykonać wszystkie zadania i obowiązki? Jak mieć czas na hobby, czas dla siebie? Być może powodem Twojego braku czasu nie jest wcale ilość rzeczy do zrobienia, a to jak do nich podchodzisz.
Zobacz co powoduje, że Twój czas ucieka.
Czytaj dalej